Niezwykły budynek odzyskuje dawny blask

Publikacje

Popadająca w ruinę zabytkowa kamienica przy ul. Legionów w Bielsku-Białej już niebawem stanie się ozdobą centrum miasta.

Prace remontowe na terenie nieruchomości położonej na rogu ulic Legionów i Paderewskiego rozpoczęły się w ubiegłym roku. Ich zakończenie planowane jest przed końcem wakacji. Już od września swoją siedzibę będą tu miały niepubliczna szkoła i przedszkole dla dzieci z potrzebami kształcenia specjalnego.

Na powierzchni 2,5 tys. m kw. powstanie również internat, stołówka, gabinety lekarskie i rehabilitacji oraz dostępna w celach leczniczych grota solna. Wszystko to z myślą o najmłodszych wychowankach przyszłej placówki „Słoneczna Kraina”.

Efekt działań pracowni Archas Design będzie można zobaczyć już we wrześniu

– Mieliśmy doświadczenie w prowadzeniu podobnych ośrodków, m.in. dwóch przedszkoli w Bielsku-Białej – mówi Krystian Kroczek, przedstawiciel inwestora. – Dlatego szukaliśmy budynku o odpowiedniej kubaturze, który mógłby pomieścić w jednym miejscu zarówno działalność edukacyjną, opiekuńczą jak i rehabilitacyjną. Wybór padł na tę kamienicę, ale nie spodziewaliśmy się, że odkryjemy na nowo jej zapomnianą historię.

Na strychu była niespodzianka sprzed 150 lat

Zdjęcie kamienicy z początku XX w.

Zdjęcie kamienicy na widokówce z początku XX w.

Przeszukując archiwa nowi właściciele dotarli do informacji mówiących, że kamienica, którą powszechnie uznawano za część poprzemysłowych zabudowań, należała od 1881 roku do znanego na Śląsku Cieszyńskim konstruktora i przemysłowca Edmunda Schmei. Ten założyciel Fabryki Maszyn i Odlewni Żelaza był również wynalazcą „Młynka Ekscelsior” – znanej później na całym świecie przemysłowej maszyny rozdrabniającej i śrutownika. Historia tego wynalazku jest na stałe związana z rozwojem przemysłu włókienniczego i maszynowego Bielska-Białej.

– Proszę wyobrazić sobie nasze zaskoczenie, gdy podczas wizji lokalnej zauważyliśmy na strychu budynku jakieś urządzenie. Okazało się, że jest to prototyp tego słynnego młynka, który w nienaruszonym stanie przetrwał prawie 150 lat – opowiada Krystian Kroczek. – Po renowacji będzie on wyjątkowym eksponatem w naszej szkole.

Poznanie historii budynku pozwoliło nowym właścicielom i architektowi dotrzeć do wnuka przemysłowca Michała Szmei mieszkającego w Austrii. Dzięki udostępnionym przez niego archiwalnym zdjęciom, m.in. fotografii z 1906 roku (dokumentującej róg Legionów i Paderewskiego), możliwe było zaprojektowanie a później odtworzenie pierwotnych detali architektonicznych trzykondygnacyjnego budynku.

Odkrywanie detali i historii

Kamienica wzniesiona z duchu neoklasycystycznym stanowi wyjątkowy przykład budynków powstałych w epoce przemysłowej, których inwestorzy przejawiali wyszukane ambicje budowlane i stylistyczne. Rytmiczne podziały otworów okiennych w zdobionych obramowaniach czy dekoracyjny portal wokół drzwi to elementy, świadczące o stylu budynku, które architekci z renomowanej pracowni Archas Design starali się pieczołowicie odrestaurować.

Ze względu na wartość zabytkową kamienicy i jej położenie w historycznej tkance miasta, dostosowanie projektu inwestycji do nowej funkcji było sporym wyzwaniem. Główne prace budowlane prowadzone były wewnątrz budynku. Wyburzono m.in. stare klatki schodowe, które nie spełniały już współczesnych norm. Na potrzeby osób niepełnosprawnych zamontowano windę. Wokół niej zaprojektowano schody, które dodatkowo poszerzono.

Kamienica przed remontem

Wizualizacja budynku po renowacji i przebudowie

Pojawiły się też nieoczekiwane wyzwania. – Już w trakcie skuwania tynków okazało się, że budynek nie stanowi jednolitej bryły, lecz posiada przybudówkę – mówi architekt Maciej Zuber, autor projektu, szef biura Archas Design.

Jak wyjaśnia, do głównego obiektu dobudowano oficynę, co w tamtych czasach było dość często praktykowane. – To co uznawaliśmy wcześniej za pierwotną ścianę szczytową, w rzeczywistości nią nie było. Dzięki temu udało nam się przekonać Konserwatora zabytków aby zgodził się na jej obniżenie, utworzenie czwartej połaci dachu, tak aby dach stał się symetryczny. W rezultacie cały budynek – pomimo wyższych kosztów – odzyskał jednolity i pierwotny kształt – podkreśla architekt.

Nowoczesny detal architektoniczny

Najciekawszym rozwiązaniem wprowadzonym w ścianach zewnętrznych było wstawienie w górnym gzymsie przeszklenia w kolorze elewacji, które doświetla poddasze. Wcześniej w miejscu tym znajdowały się małe otwory okienne, służące przede wszystkim do celów wentylacyjnych. Dzięki wymianie ścianek kolankowych na szklane, budynek zyskał nie tylko na funkcjonalności, ale został też wzbogacony o nowoczesny detal architektoniczny.

W projekcie przebudowy zwraca uwagę dbałość o odwzorowanie na elewacji ważnych akcentów, takich jak ryzality i gzymsy czy zachowanie dawnego koloru i kształtu stolarki okiennej. Na budynku zastosowano również gładkie tynki, zachowując dzięki temu jego zabytkowy charakter.

Zasłonięte dotąd siatkami maskującymi dwie pierwsze elewacje nowego budynku szkoły ujrzą jeszcze w lipcu światło dzienne. W całości kamienica odsłoni swój nowy blask przed końcem wakacji.

Artykuł przeczytasz również na łamach lokalnej „Gazety Wyborczej”.